Biscotti czekoladowe z orzechami #yearofchocolate

Cześć!

Jestem! Ciągle żyję, niezbyt często piekę, ale jestem :)
Ostatnio stałam się szczęśliwą posiadaczką nowego aparatu, bo jak dało się zauważyć od jakiegoś czasu jakość zdjęć na blogu spadła na łeb na szyję, a wszystko przez to, że mój wieloletni przyjaciel aparat Fredward umarł. Przez kilka miesięcy nie miałam sprzętu, którym mogłabym robić zdjęcia, takie jakie chcę, a do dyspozycji pozostał mi aparat, ale nie narzekam, bo też dawał radę.
Dzisiaj jednak, od wielu tygodni mogę w końcu dodać zdjęcia zrobione aparatem- bardzo się z tego cieszę!

Kilka dni temu naszła mnie refleksja dotycząca mojego wyzwania #yearofchocolate. Zastanawiałam się, czy sobie poradzę ze zrobieniem wszystkich przepisów czekolady do końca roku i obawiam się, że może mi się nie udać. Pisałam o tym posta na fejsie (bo bakeitcozy w końcu ma facebooka) i jestem ciekawa co Ty o tym myślisz. Powinnam kontynuować wyzwanie, czy po prostu raz na jakiś czas przygotowywać smakołyki z Czekolady, a regularnie publikować swoje przepisy? Będę Ci wdzięczna za pomoc, bo poza przyjemnością, którą sama czerpię z prowadzenia bloga, główną przyczyną jesteś Ty :)

A teraz do przepisu. Ostatnio już zauważyłam, że upodobałam sobie orzechowe przepisy, dlatego i tym razem dzielę się z Tobą przepisem na włoskie ciasteczka pochodzące z Półwyspu Apenińskiego. Są bardzo chrupiące, a ich specyfika polega na podwójnym pieczeniu. Ich dodatkową zaletą jest możliwość długiego przechowywania.

Przepis na biscotti czekoladowe z orzechami

Składniki:

  • 2 szklanki mąki pszennej;
  • 3 jajka;
  • 100 g cukru;
  • 100 g gorzkiej czekolady;
  • 3 łyżki kakao;
  • 100 g orzechów laskowych, włoskich i nerkowca (ja miałam tylko włoskie i ziemne, więc użyłam właśnie ich);
  • 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia;
  • szczypta soli.

Przygotowanie:

  • Mąkę przesiej z proszkiem do pieczenia i kakao i dodaj sól.
  • Czekoladę i orzechy posiekaj (ja użyłam blendera).
  • Jajka z cukrem ubij na puszystą masę i stopniowo dodawaj mąkę z dodatkami ciągle miksując.
  • Kiedy wszystko się ze sobą połączy, dodaj orzechy i czekoladę i wymieszaj.
  • Ciasto podziel na dwie w miarę równe części i z każdej uformuj bochenek.
  • Wyłóż je na papier do pieczenia i piecz ok. 30 minut w temperaturze 180 st. C.
  • Po tym czasie wyciągnij z piekarnika i lekko wystudź.
  • Kiedy bochenki ostygną, pokrój je na kromki o grubości około 1 cm i piecz kolejne 10 minut w tej samej temperaturze. 
  • Po upływie czasu wyłącz piekarnik, a ciasteczka zostaw w nim na kolejne 10 minut.

Dobre rady:

  1. Moje ciasto nie chciało się ładnie scalić. Myślę, że mogła być to wina jajek- użyłam średniej wielkości "M". Tobie proponuję większe "L", jeśli Ci wyszło, proszę, daj mi znać :).
  2. Po dodaniu czekolady i orzechów ciasto wymieszaj dużą łyżką, najlepiej drewnianą, a jeśli nie chce się połączyć nie bój się użyć rąk :).
  3. Studź bochenki przez min. 10 minut, żeby się nie poparzyć. 

Godzinę po ostygnięciu moje ciasteczka były bardzo twarde, a teraz leżą w metalowym pojemniczku i czekają na porę poobiadową. Kiedy ich spróbuję, na facebooku lub instagramie, dam Ci znać jak zmieniła się ich konsystencja.

Na moim blogu Weel Atelier pojawiła się recenzja fotozeszytu od Saal Digital. Umieściłam w nim zdjęcia z tego bloga, jeśli Cię to interesuje, zapraszam :) KLIK

Do usłyszenia! :)

Komentarze

  1. Ale mi ślinianki rozbudziłaś! Klaudia J

    OdpowiedzUsuń
  2. Podkradam do przetestowania u siebie w kuchni. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. wygląda świetnie :) aż ślinka cieknie

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam biscotti, są idealne do kawy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam, że nigdy wcześniej nie miałam okazji ich jeść :)

      Usuń
  5. Mam na te ciastka gdzieś przepis i noszę się od dawna z ich zrobieniem. Wyglądają przepysznie!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Lubiane