Muffinki czekoladowe z powidłami #yearofchocolate

Cześć!

Tyle się u mnie dzieje, że nie miałam kiedy napisać Ci tego przepisu i, w ogóle przygotować coś, czym mogłabym się z Tobą podzielić. Sesja jest jednak męcząca i zabiera dużo czasu. Ale w końcu jestem i mam nadzieję, że nadrobię zaległości, ponieważ czas egzaminów powoli się kończy.

Wczoraj poszłam do lekarza i nie zgadniesz co mi powiedział. "Nie może jeść pani słodyczy". Ale jak to? Jak ja nie mogę jeść słodyczy, przecież ja robię słodycze, ja mam ich nie próbować? No, ale cóż... mus to mus. Na jakiś czas będę musiała zrezygnować z jedzenia tych wszystkich pysznych rzeczy (skromność to moje drugie imię), więc mój ukochany będzie miał więcej dla siebie :)

czekolada, babeczki, wypieki





Wczorajsza wizyta u lekarza, tak mnie zdenerwowała, że mimo zmęczenia (czekałam w kolejce 5 godzin) chwyciłam za książkę (później będę mówiła "chwyciłam za czekoladę"/ "wybrałam przepis z czekolady", itd.) i wyszukałam przepis na muffinki. Są to moje ulubione wypieki, a moją ulubioną częścią ich przygotowania jest patrzenie jak rosną w piekarniku. Też tak masz?

Muffinki wyszły mi zupełnie inne niż dotychczas, a ciasto na nie znacznie różniło się konsystencją od typowego ciasta na babeczki. Przypominało mi puszystą czekoladę. Na pewno kojarzysz Areo- zachwalali, że rozpuszcza się w ustach ;)
Przez chwilę zastanawiałam się czy to ja coś źle zrobiłam czy to tak specjalnie. Okazało się, że niepotrzebnie się martwiłam- muffinki wyszły delikatne, puszyste i mega smaczne. Posłodzone są brązowym cukrem i powidłami śliwkowymi, co idealnie komponuje się z gorzką czekoladą.
Moje muffinki prezentują się tak:

Nie przedłużając, chcę podzielić się z Tobą tym przepysznym smakiem. Oto przepis ;)


Przepis na muffinki czekoladowe z powidłami

Składniki:

  • 1 szklanka mąki pszennej;
  • 2 jajka;
  • 1/2 szklanki brązowego cukru;
  • 1/2 kostki masła;
  • 1/2 szklanki jogurtu naturalnego;
  • 50 g gorzkiej czekolady;
  • 4 łyżki powideł śliwkowych;
  • 2 łyżki kakao;
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia;
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej;
  • 1 łyżeczka cynamonu;
  • 1 łyżeczka kardamonu (ja niestety musiałam pominąć tę przyprawę, bo jej nie posiadam);
  • szczypta gałki muszkatołowej.

Przygotowanie:

  • Do miski przesiej mąkę razem z proszkiem i sodą.
  • Dodaj przyprawy, wymieszaj i odstaw.
  • Masło rozpuść w rondelu i zdejmij z ognia.
  • Do roztopionego masła dodaj przesiane kakao i pokruszoną czekoladę.
  • Wymieszaj wszystko do roztopienia składników i odstaw do wystygnięcia.
  • Jajka ubij z cukrem i stopniowo dodawaj wystudzoną masę czekoladową.
  • Porcjami dokładaj jogurt naturalny i powidła i pamiętaj, żeby cały czas mieszać.
  • Stopniowo dodawaj przesianą mąkę, proszek i sodę, cały czas mieszaj.
  • Ciasto wyłóż do papilotek na 2/3 ich wysokości i wstaw do piekarnika nagrzanego do 170 st.C.
  • Piecz ok. 25 minut.
Ja swoje muffinki udekorowałam resztą czekolady, którą pokruszyłam na mniejsze kawałki, do niektórych dodałam czekoladowe kropelki, których używałam do wesołych piegusków- pierwszego przepisu na tym blogu (znajdziecie go TUTAJ), a niektóre nadziałam marmoladą.

muffinki


Ich smak kojarzy mi się w bardzo delikatny sposób ze świątecznym piernikiem- oczywiście za sprawą powideł i przypraw, które dodaliśmy do mąki, więc na pewno świetnie się sprawdzą w grudniowe wieczory.

Komentarze

  1. Mmmm...zjadłabym ;) Wyglądają pysznie!
    www.sylwiaszewczyk.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Były przepyszne :)
      Mój ukochany zajadał się nimi aż miło ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Lubiane