Jakiś czas temu zrobiłam dosyć nietypowe, przynajmniej jak dla mnie, babeczki.
Już od dawna słyszałam, że mąkę w ciastach można zastąpić czerwoną fasolą, ale jakoś nigdy nie mogłam się przemóc i zrobić czegokolwiek z jej użyciem, aż w końcu nadszedł ten dzień, w którym wysłałam mojego narzeczonego po puszkę fasoli :)
Pierwszym przepisem z fasolą jaki widziałam, był przepis na ciasto w wykonaniu Rock Glam Princess. Ostatnio sobie o nim przypomniałam, ale nie chciałam zbytnio ryzykować robiąc cała blachę, więc postawiłam na babeczki, żeby było też po mojemu :D
Babeczki z czerwonej fasoli
Składniki:
- 1 puszka czerwonej fasoli;
- 2 jajka;
- ok 85 g cukru trzcinowego;
- 4 łyżki kakao;
- 1 łyżeczka cynamonu;
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej;
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia;
- garść bakalii, orzechów, itp.
Przygotowanie:
- Fasolę odcedź na durszlaku, przepłucz pod wodą i osusz.
- Wysuszoną fasolę przełóż do naczynia i dokładnie zblenduj.
- Do masy dodaj jajka, zblenduj jeszcze raz.
- Następnie wsyp cukier, kakao, cynamon, proszek i sodę, wymieszaj i dokładnie zblenduj.
- Do wyrobionej masy wsyp ulubione dodatki, delikatnie wymieszaj łyżką i wlej do foremek.
- Babeczki wstaw do piekarnika rozgrzanego do 190 st. C i piecz ok. 25 minut.
Dobre rady:
- Przed blendowaniem fasolę możesz przetrzeć, np. przez sito. Dzięki temu twardsza skorupka zejdzie i będzie łatwiej ją zblendować na gładką masę.
- Możesz użyć blendera ręcznego, jak i butelkowego, chociaż z tym drugim możesz mieć więcej roboty.
- Jeśli jako dodatków używasz rodzynek, namocz je wcześniej w ciepłej wodzie, żeby zmiękły.
- Piekarnik nastawiłam na grzanie góra-dół bez termoobiegu.
Moje babeczki wyszły całkiem ok. nie wiem czemu, ale spodziewałam się smaku samej fasoli :D Co prawda czuć ją, gdy są jeszcze ciepłe, ale po wystygnięciu jej smak niweluje mocna nuta cynamonu. Babeczki są troszeczkę słonawe, jednak skórka pomarańczy, którą dodałam do części z nich nadała delikatnej słodyczy.
Do usłyszenia! :)
Mamy do nich idealną zastawę :) https://goo.gl/Q5ZPiF
OdpowiedzUsuńTego jestem pewna :)
UsuńFajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
mojaszafamodnaszafa.blogspot.com
:)
UsuńJuż któryś raz z kolei wpada mi ten przepis w oko. Bałam się, że za bardzo czuć smak fasoli, ale skoro nie, to kusisz mocno żeby spróbować :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę polecam :) Mój narzeczony, mimo że na początku nie był zbyt zachwycony, później zajadał się nimi najbardziej :D
UsuńSpotykam oraz więcej przepisów z użyciem czerwonej fasoli... Chyba czas jakiś wypróbować!
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
UsuńCiasto z fasoli swojego czasu czesto goscilo u mnie w domu, ale zdecydowanie wole bananowe:)
OdpowiedzUsuńBananowe jak dla mnie jest delikatniejsze :)
UsuńWygląda smakowicie, żeby tylko zachciało mi się je upiec....
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńGbybym lubiła czerwoną fasolę, może bym się skusiła, ale tak... podziękuję :)
OdpowiedzUsuńBabeczki fajne, choć musiałabym zrezygnować z jajka, żeby było wegańsko! Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńApetyczne, bardzo ciekawy przepis , bo z fasoli aż mam chęć zrobic..
OdpowiedzUsuń